W Poznaniu rok temu wymarły małże w jeziorze Rusałka. Zebrano prawie JEDNĄ TONĘ. A reszta zgniła w wodzie.Polski klub Ekologiczny jako jedyny zgłosił do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska szkodę w środowisku wodnym jeziora. Po ponad roku od tych wydarzeń RDOŚ umorzyła postępowanie. Oczywiście będziemy się odwoływać od tej decyzji, nie ulega bowiem wątpliwości że brak tlenu spowodował redukcję dozowanego siarczanu żelazowego do siarkowodoru, którego obecność stwierdziły badania WIOŚ. Z tych badań wynika też wysokie stężenie azotu amonowego co mogło doprowadzić do zatrucia małż tworzącym się amoniakiem.Niestety firma rekultywująca nie badała koncentracji tlenu a w dokumentacji brak wyników co do azotu amonowego .Jeszcze przed wydaniem decyzji o umorzeniu, na początku sierpnia br po zapoznaniu się z zebrana dokumentacją skierowałem do RDOŚ kilka uwag1. To nie wysoka temperatura wody była powodem masowego pomoru. Temperatura wody wg badania WIOŚ w dniu 3 lipca 2018 roku nr 170/LF/18-W wynosiła tylko 21 stopni C.!!! To nie są wartości które mogły spowodować masowy pomór .W latach ubiegłych obserwowano zdecydowanie wyższe temperatury wody w poznańskich jeziorach. Dane IMGW dla jeziora Strzeszyńskiego 07.08.2018 26,2 stopnie C ! I nie obserwowano żadnej padniętej małży ! A więc twierdzenie ze to wysoka temperatura wody zabiła małże, są całkowicie nieuprawnione2. 2) W dokumentacji nie ma wyników analiz o których jest mowa w Pozwoleniu wodno-prawnym wydanym przez Starostwo Poznańskie, to znaczy ;przeźroczystość , azot amonowy, ortofosforany. Czy to oznacza że firma prowadząca chemiczna rekultywację mimo wskazań w pozwoleniu wodno-prawnym takich badań nie prowadziła i dlatego nie ma ich w dokumentacji RDOŚ ? W szczególności istotny jest poziom azotu amonowego i koncentracja tlenu. Na podstawie tych parametrów można było przewidzieć zbliżająca się katastrofę ekologiczną w akwenie !3.Brak też wyników badań Rusałki z lat poprzednich , w tym w szczególności takich parametrów jak koncentracja tlenu , azot amonowy, ortofosforany. Czyżby pracownikom RDOŚ od października 2018 (data zgłoszenia szkody przez PKE) do sierpnia 2019 roku nie udało się pozyskać tych tak istotnych informacji ?4. Pozwolenie wodno-prawne wydane przez Starostwo Poznańskie nie zawiera wskazań co do monitoringu wód na których prowadzona jest tego typu rekultywacja, a opracowanych dla tej samej firmy dla Jeziora Nowogardzkiego.bip.nowogard.pl/pobierz_plik/2606.dhtml Monitoring str.25 cyt : Szczególnieistotne podczas pierwszego roku rekultywacji jest wykonywanie monitoringu koncentracjitlenu rozpuszczonego i wartości potencjału redox w strefie naddennej zbiornika.5. Brak w dokumentacji wyników badań wykonanych przez ZOW UAM w maju 2018 roku. To już zupełnie zagadkowe zbieg okoliczności . Kierownik ZOW UAM pisze o tych badaniach a w dokumentacji ich nie ma ?Jeśli z tych badań wynikało że koncentracja tlenu jest bardzo niska a poziom azotu amonowego wysoki, to nie przekazanie tych danych firmie prowadzącej chemiczną rekultywację i władzom Poznania jest zastanawiające. Podjęcie działań zapobiegawczych , zaniechanie zabiegów chemicznej rekultywacji i awaryjne dotlenianie akwenu mogło uchronić małże których ponad tona zginęła w tej nieprawdopodobnej katastrofie ekologicznej.6. Nie ulega wątpliwości iż w warunkach niskiej koncentracji tlenu , a taka sytuacja miała miejsce już od wiosny 2018 roku, następuje redukcja siarczanów do siarkowodoru. Mimo to firma prowadziła intensywna aplikację preparatu PIX 112 (siarczan żelaza III) w kwietniu 5, w maju 4, w czerwcu 4 razy. W pozwoleniu wodno-prawnym jest mowa o 367 kg preparatu PIX 112 jednorazowo wprowadzanych do toni wodnej.7. W latach ubiegłych , mimo wysokich temperatur, mimo bardzo małej przeźroczystości poniżej jednego metra w lecie, dużej ilości materii organicznej i wręcz fekaliów,, które dostawały się do Jeziora Rusałki NIGDY nie nie wystąpił pomór małż ! Jedyna zmiana w warunkach tego akwenu to było wprowadzanie siarczanu żelaza , przy braku badań koncentracji tlenu, poziomu azotu amonowego i siarkowodoru.do wiadomości:instytucje zainteresowane ochroną środowiska, radni miasta Poznania,organizacje pozarządowe, mediaJerzy Juszczyński Polski Klub Ekologiczny , My-Poznaniacyhttps://www.facebook.com/Ratujmy-Strzeszynek-341972812620013/

Kategorie: Rusałka

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *