Źródło 1: https://radiopoznan.fm

Publikacja: 20.05.2021 g.12:27  Aktualizacja: 20.05.2021 g.15:33 Krzysztof Polasik

„To nie powinno się zdarzyć” – grzmi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i zapowiada wnioski do sądu oraz prokuratury.

wyciek ścieków oborniki oczyszczalnia  -  JRG Oborniki
Fot. JRG Oborniki

Wczoraj inspekcja i straż pożarna interweniowały w Obornikach z powodu wycieku do Warty nieokreślonej substancji. W instalacjach Oczyszczalni Oborniki doszło do dwóch awarii jednocześnie. Ścieki wyciekały z pękniętego 30-letniego kolektora. Na miejscu wykopano dół i wywożono je z powrotem do zakładu.

„Druga awaria wynikała ze złej pracy samej oczyszczalni” – tłumaczy główny specjalista poznańskiego WIOŚ, Leszek Kurek.

Następował wypływ osadu nadmiernego do kolektora wprowadzającego ścieki oczyszczone do rzeki Warty. I to jest ten istotny element. W trakcie zarówno wczorajszej kontroli, jak i dzisiejszej podjęto czynności sprawdzające.

Na miejscu pobrano próbki zanieczyszczonej wody. Skalę uszkodzenia środowiska będzie można określić dopiero po uzyskaniu wyników badań laboratoryjnych, czyli najszybciej w przyszłym tygodniu.

„Sprawa jest poważna. Dwie awarie nie powinny się zdarzyć” – twierdzi Leszek Kurek.

WIOŚ złoży wniosek do sądu o naruszenie pozwolenia wodno-prawnego dotyczącego spuszczania nieczystości do rzeki oraz zawiadomienie do organów ścigania.

Za nieodpowiednie utrzymanie infrastruktury kanalizacyjnej grożą nawet 2 lata więzienia. Inspektorzy nie wykluczają też nałożenia dodatkowych kar po wynikach kontroli.

Cały czas czekamy na wyjaśnienia zarządu oczyszczalni.

Osad z obornickiej oczyszczalni cały czas ścieka do Warty

Publikacja: 21.05.2021 g.14:19  Aktualizacja: 21.05.2021 g.17:48 Krzysztof Polasik

Zakład dotychczas nie uporał się z uszkodzeniem kolektora wprowadzającego oczyszczone ścieki do rzeki. Do dwóch awarii jednocześnie doszło w środę po południu na terenie Oczyszczalni Oborniki.

Pracownicy szybko zlikwidowali wyciek z pękniętego, 30-letniego kolektora. Do drugiego kolektora cały czas przedostaje się jednak nadmiar osadu z oczyszczalni. Później trafia do rzeki. 

 – Niestety nie ma poprawy – informuje główny specjalista Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu, Leszek Kurek.

Eksploatujący oczyszczalnie podejmuje staranie, niemniej na razie nie możemy potwierdzić jeszcze zmiany w wypływie osadu. Od wczoraj trwa pomiar ciągły, 24-godzinny, nie upłynęła jeszcze pełna doba. Wykonywany jest przez centralne laboratorium badawcze Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska – oddział w Poznaniu.

Cały czas jest za wcześnie na określenie skali szkód spowodowanych w środowisku wodnym Warty. WIOŚ nie złożył jeszcze zapowiadanych zawiadomień do sądu i prokuratury.  – To wymaga wyników kontroli i badań, które są w toku – wyjaśnia Leszek Kurek.

Obornicka oczyszczalnia nie wytrzymała nadmiaru deszczu i brudu w ściekach

Publikacja: 24.05.2021 g.14:14  Aktualizacja: 24.05.2021 g.17:55 Krzysztof Polasik

Znamy szczegóły dwóch jednoczesnych awarii z 19 maja. Wyciek nadmiernego osadu do rzeki Warty udało się powstrzymać dopiero wczoraj.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska cały czas bada skalę zanieczyszczeń, ale już zapowiedział wniosek o ukaranie do sądu oraz zawiadomienie organów ścigania.

Pięć dni po awarii udało nam się porozmawiać z prezesem Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Obornikach. Pierwsza awaria powstała w wyniku nadmiernych opadów na początku maja. Zebrane opady przedostały się z kolektora technicznego do wybudowanego w latach 90. i nieczynnego od kilkunastu lat kolektora.

„W tym samym czasie ktoś zrzucił zbyt zabrudzone ścieki” – opisuje drugą awarię prezes PWiK Oborniki, Tomasz Augustyn.

Zrzut takiego ładunku o dużych przekroczeniach, czyli głównie mówimy o przekroczeniu BZT i ChZT [biochemiczne oraz chemiczne zapotrzebowanie tlenu do utlenienia związków organicznych – red.], powoduje, że jest niewystarczająca ilość produkowanego przez nas tlenu. Nasze urządzenia nie są przygotowane na takie duże ładunki, a z drugiej strony nie powinno być takich dużych zrzutów.

Oczyszczalnia biologiczna wykorzystuje tlen do usuwania ładunku w zebranym ze ścieków osadzie. W dniu wystąpienia awarii udało się zażegnać wypływ ścieków ze starego kolektora. Nadmiar osadu z drugiej awarii cały czas dostawał się jednak do rzeki. Zakład zwiększył stopień odprowadzania osadów z osadników i zmniejszył stopień jego napowietrzania. Wprowadzono też zmiany w procesie odwirowywania nieczystości.

Prezes oczyszczalni zapewnia, że pozostaje w stałym kontakcie z inspektorami WIOŚ. Firma uruchomiła wewnętrzne procedury i wyjaśnia całe zajście. Zaplanowano też działania zapobiegające przeciążeniu zakładu w przyszłości. Spółka wyjaśnia też, skąd wziął się nadmierny zrzut nieczystości, który spowodował drugą awarię. Wiadomo, że taka ilość nie pochodzi z mieszkań, lecz najpewniej z któregoś z zakładów przemysłowych.

Kategorie: Oborniki

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *